Płyta wiórowa kontra drewno cz. 3: połączenia stolarskie

Tak jak pisałem ostatnio, kilka słów o połączeniach w płycie i o tych stosowanych w drewnie. Oczywiście nie sposób opisać wszystkie rodzaje w jednym krótkim tekście. To moje osobiste wycieczki na ten temat.

Zaczynamy od połączeń elementów z płyty wiórowej. Stosuje się tu tylko i wyłącznie obce elementy jako element złączny. Nie wiem czy to brzmi czytelnie, chodzi mi o to że jest to albo kołek, albo wkręt lub śruba. Stosuje się także połączenia na tzw obce pióro. Główna różnica w stosunku do drewna polega na tym że płyta wiórowa sama w sobie nie może być materiałem łączącym. Musi być połączona elementem obcym. Hmm, zawiłe.
Wszystko wyjaśni się przy drewnie. Bo dopiero tutaj zaczyna się zabawa. Tam gdzie kończy się asortyment połączeń dla płyty, dla drewna dopiero się zaczyna :).
Wszystkie połączenia stosowane przy płycie wiórowej, można zastosować przy łączeniu drewna. Wszelkiej maści wkręty, kołki itp, z powodzeniem zastosujemy przy łączeniu drewna. Oprócz konfirmatów, te są zaprojektowane dla płyty wiórowej i nie próbujcie ich wkręcać w drewno.
Nie będę dzielił połączeń na ich rodzaj i użycie w meblu, po prostu jest ich zbyt dużo. Każdy rodzaj ma przynajmniej kilka wariantów. Sprawę komplikuje fakt że w jednym miejscu możemy użyć kilka rodzajów połączeń.
Poniżej widać połączenie kątowe narożne w dwóch wersjach.

Wybranie odpowiedniego zależy od tego jaki efekt chcemy uzyskać i jak mocne połączenie chcemy stworzyć. Wyboru dokonuje stolarz, na podstawie wiedzy, doświadczenia oraz potrzeb klienta.
Takiego połączenia nie wykonamy w płycie wiórowej. To znaczy jest to teoretycznie możliwe, tylko że nic to nie da. Połączenie będzie słabe i pęknie pewnie podczas klejenia. Przy drewnie mamy do wyboru połączenia zakładkowe, widlicowe, czopowe, wczepowe proste lub skośne. Połączenia krzyżowe, półkrzyżowe. Połączenia równoległe wzdłużne do łączenia desek w płyciny. Łączenia desek czołowo po długości, czyli mikrowczepy. Często stosowane w stolarce okiennej
Wreszcie połączenia narożnikowe trójdrożne, czyli połączenie ramiaków w osiach XYZ.
Dziesiątki jak nie setki połączeń. Czasami bardziej ozdobne niż praktyczne. Jeśli do tego dodamy różne gatunki drewna, a więc faktury i kolory, dostajemy do ręki nieskończony wachlarz mozliwości.
A płyta wiórowa? hmm, Kilkadziesiąt dekorów, kilka rodzajów połączeń i plastik na krawędzi.
Ot i różnica.
No dobra, a co jeśliby połączyć zalety obu materiałów, czyli drewno i płytę wiórową?. Piękna struktura dębu w korzystnej cenie?
Bukowy blat stołu za 1/3 ceny?, czemu nie!. Ale o tym w następnym poście.


3 komentarze:

  1. sklejki na pewno bym nie wybrała, to dziadostwo jakich mało.

    OdpowiedzUsuń
  2. Konfirmatów z powodzeniem użyłem do pewnego przykręcenia zawiasów starych (przedwojennych) drzwi wewnętrznych - do skrzydła i do futryny. Drzwi obwisały (i nie dawały się nie-siłowo zamykać), ponieważ wkręty obruszały się w drewnie. Niestety przedwojenne wkręty były wprawdzie grube, ale gwint jest dosyć rzadki i płytki - więc łatwo wyrobił dosyć jednak miękkie drewno. Mogłem wprawdzie bawić się we wklejanie kołków i wiercenie nowych otworów, ale wybrałem prostszą wersję - delikatnie rozwierciłem otwory (poszerzenie średnicy o ok 1mm), nieco mydła w płynie i wkręciłem konfirmaty... Które mają jeszcze tą zaletę, że imbus jest jednak pewniejszym sposobem kręcenia dużych średnic (opory) niż zwykłe nacięcie pod płaski śrubokręt. od roku trzyma jak.... polecam

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie jest ten artykuł. Mam nadzieję, że będzie ich więcej.

    OdpowiedzUsuń