Połączenia stolarskie - mimośród




Ten rodzaj połączenia zwany równiez RASTEX, rzadko jest stosowany przez majsterkowiczów.
Powód jest bardzo prosty, jest dość skomplikowane w wykonaniu. Poza tym połączenie mimośród - trzpień, służy raczej do złączenia dwóch elementów. Samo w sobie nie przenosi obciążeń, dlatego do kompletu powinien być zastosowany kołek montażowy.
Taki duet jest masowo stosowany przez producentów mebli. Wynika to z charakterystyki połączenia i stosowanych obrabiarek.





Połączenie aby było prawidłowo wykonane i spełniało swoją funkcję, musi mieć dokładnie wykonane aż trzy różne otwory w dwóch elementach. Jeśli dochodzi kołek, dochodzą jeszcze dwa otwory. Zgranie tego wszystkiego do kupy i utrzymanie wymiarowania np przy 80 kompletach otworów (10 szafek), może być trudne dla początkujących. Poza tym aby wykonać komplet otworów, potrzeba 3 różne wiertła.
- 5mm na gwint trzpienia
- 7-8mm na trzpień
- 15mm na mimośród
No i jeśli dołożymy kołki, do tradycyjnie wiertło 8mm.
To standardowe średnice. Rodzajów  połączeń jest bardzo dużo, są dedykowane do półek, wieńców, przegród stałych, połączeń pod różnym kątem itp. Są wersje w 100% stalowe, oblane tworzywem, większe, mniejsze (np do szuflad z płyty 12mm). Wystarczy zajrzeć w katalog np HAFELE, lub do większego sklepu internetowego z okuciami meblowymi.

Do tego oporniki na każde wiertło i jakiś szablon który zapewni powtarzalność nawiertów.
Sporo tego, prawda?
Jakie są plusy?. Połączenie jest teoretycznie wielokrotnego użytku. Elementy ruchome i stykające się ze sobą są metalowe (trzpień to stal, mimośród to coś innego, chyba tzw. znal). Myślicie że połączenie jest niewidoczne?
Błąd! jest widoczne. Zależy od jego umiejscowienia i funkcji, widoczny jest mimośród wewnątrz szafki, lub na zewnątrz szafki.

Jak widzicie sprawa nie jest prosta. Czy jest trudna? raczej nie, wszystko zależy od waszego parku maszynowego i zawzięcia. Ja osobiście nigdy jeszcze nie zastosowałem tego połączenia w swoich projektach.
Wolę gimnastykować się z kołkami drewnianym.
I właśnie o kołkach i połączeniach kołkowych będzie następnym razem.
Zapraszam. 

8 komentarzy:

  1. Witam, mam małe pytanie. Kupiłam używaną szafę z drewna sosnowego, którą ktoś rozmontował i pourywał trzpienie. W jaki sposób można je usunąć, gdy urwane są na równi z otworem i nie można niczym załapać ich? Chciałabym po pomalowaniu skręcić ją na nowo ale nie bardzo wiem jak, gdy otwory są pozapychane tymi urwanymi trzpieniami. Rozwiercić je czy nowy trzpień obok wstawić? Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmm, trochę trudno urwać (ukręcić, zerwać, ściąć) metalowy twardy bolec, który jest wkręcony w mięciutką sosnę na kilka milimetrów.
      Ale jeśli ktoś tak zrobił to tak na szybko masz co najmniej 3 wyjścia:
      1 - wydłub trochę drewna wokół trzpienia chwyć kombinerkami i wykręć
      2 - wstawić nowe trzpienie i odpowiedni nawiercić na mimośrody drugi element. Dość pracochłonna i niełatwa sprawa.
      3 - zostaw te mimośrody i skręć wkrętami do drewna. pamiętaj tylko aby odpowiednio ponawiercać elementy. Najłatwiejszy sposób, ale widać łeb wkręta. Sposób zaradczy na to? zaślepka, kołek, szpachla, kit, farba itp
      Masz pytania pisz śmiało

      Usuń
  2. Dziękuję za odpowiedź! Skorzystam z pierwszego punktu, tylko zastanawiam się czy jak wydłubię drewno i zaszpachluję do wielkości otworu to nowy trzpień będzie dobrze się trzymał, dla pewności jeszcze dołożę po wkręcie od spodu i od góry - tam i tak nikt nie patrzy :) Magda

    OdpowiedzUsuń
  3. Szpachlowanie otworu nie zwiększy trzymania trzpienia. Jeśli po wykręceniu starego kikuta nie będzie miejsca na trwałe trzymanie nowego trzpienia, odpuść sobie.
    Daj wkręty i po sprawie. Domyślam się że wkręt będzie wkręcany wzdłuż włókien, zastosuj cieńsze, ale dłuższe wkręty. Będzie mniejsze ryzyko że pęknie ci materiał.

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam, skorzystałam z Twoich rad i wykręciłam pourywane trzpienie a na ich miejsce wkręciłam nowe. Do tego kołki po 4 na ściankę i szafa dobrze się trzyma :) Magda

    OdpowiedzUsuń
  5. Często stosowane są zaślepki aby zakryć mimośród. Masz jednak rację, precyzja wymagana do stosowania tego typu połączenia przeznaczona jest raczej dla obrabiarek CNC.

    OdpowiedzUsuń
  6. Natnij szlifierką kątową przez środek urwanego trzpienia-CIENKĄ i mocno zużytą- i wykręć wkrętakiem płaskim. Przed wykręcaniem przygotuj sobie wkrętak z możliwością uderzenia i solidnie przywal młotkiem z góry - gwint się trochę zluzuje. Tylko nie rozwal tego nacięcia, bo nie wykręcisz! nawet , jak zarysujesz powierzchnię, bo to się stanie, to i tak potem zasłoni ją ten drugi element. Przed nacinaniem ustal sobie kierunek nacinania.Możesz też spróbować , przed wykręcaniem nagrzać ten trzpień przy pomocy lutownicy - żywica się zmiękczy i ewentualny klej, którym czasami blokują gwint. Jak rozbijesz otwór za mocno, to go zakołkuj dyblem na klej(jak jest otwór 5/6 mm, dybel 10/12,) i wywierć nowy otwór pod kołek stalowy i wkręć go z czuciem wcześniej smarując gwint mydłem.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy występują trzpienie minifix/rastex do nawiertów pod gwint fi 6mm ?

    OdpowiedzUsuń