Ściski stolarskie

Nie wyobrażam sobie warsztatu, nawet malutkiego bez ścisków.
Uwierzcie mi, przyda się każdy rodzaj i każdy rozmiar.
To tak jak z pamięcią RAM w komputerze, nigdy za wiele.
W warsztacie, nawet tym najmniejszym ZAWSZE znajdzie się coś do ściśnięcia, zaciśnięcia, przymocowania, przytrzymania. Tzw. trzecia ręka naprawdę się przydaje

 Kiedyś kupiłem 2 sztuki (jakoś wydawało mi się że kupowanie 1 sztuki trochę bez sensu). Kilka lat temu zapłaciłem za oba ok 60 zł, chyba były trochę tańsze niż teraz, pewnie stal podrożała. Są to chińskie wyroby sygnowane marką (marką?) VOREL. I powiem wam że trzymają się  dobrze. Oczywiście już przy robieniu stołu warsztatowego zabrakło mi co najmniej 4 sztuk.
Rozstaw szczęk to ok 28 cm, więc niewiele, ale do małych prac wystarczy.
Szukam teraz czegoś podobnego i z racji ceny wybiorę też tradycyjne ściski śrubowe. Szybko policzyłem że potrzebuję co najmniej 6 takich jak mam, 2-4 sztuki długich na ok 80 cm i 6-8 mniejszych wystarczy rozstaw 15-20 cm
Na jednoręczne szarpnę się może w nowym roku. Kupię 2 sztuki do szybkiego mocowania właśnie jedna ręką.
I stało się :)
Dokupiłem dwa takie małe pryszcze, za grosze, 14pln/szt
Hmm, jaka cena, taki towar, muszę przy nich trochę pochodzić, doprowadzić stopę do poziomu i poluzować troszkę kółko na śrubie, żeby lekko się obracało. Taki mały tuning :). Więcej ich nie kupię. Poczekam i dokupię większe.
Proces dokupowania ścisków oficjalnie rozpoczęty!

Update:
Te male ściski co to miałem je rozruszać, zepsuły się. Tak, zepsuły.
przetarły się te aluminiowe kapselki na końcu śruby i klops.
Czyli po raz kolejny potwierdza się zdanie: NIE STAĆ MNIE NA TANIE RZECZY.
Odłożę co miesiąc 10 złotych ale kupię porządne.
 

Liniały TOPEX

Święta za nami, mikołaj wpadł i podrzucił przydatne gadżety :)



Żeby było wygodnie sprezentował od razu dwie sztuki. Jedna o długości 300 mm, druga o długości 500 mm. Są jeszcze dostępne dwie długości 750 i 1000 mm, ale święty chyba uznał że w stolarce częściej używane są te dwie mniejsze długości

Liniały wykonane są ze stali nierdzewnej, na końcu jest praktyczny otworek do zawieszenia.
Cóż jeszcze mogę napisać. Są proste, przyłożone dwa do siebie dokładnie przylegają. Fajne jest to ze pierwsze 100 mm jest wyskalowane co 0,5 mm.
Co do samej podziałki. Kreski są poniżej płaszczyzny linijki, nie będą się więc ścierały. I co jest fajne, są po obu stronach linijek.

 Porównywałem je z różnymi metrówkami i starą "komunistyczną" suwmiarką. Jestem pod wrażeniem dokładności skali. Sądzę że na długości 350 mm, jest rozjazd 0,2-0,3mm. Jest to grubość kreski, więc jest nieźle.
Jak na warunki warsztatowo stolarskie jest wręcz super.
Liniały Topex według mnie to obowiązkowe wyposażenie każdego majsterkowicza. Nieważne czy robi w drewnie czy w płycie.
Jeśli nie wykorzystasz ich do wymiarowania, to na pewno przydadzą się do rysowania linii prostych.

Pewnie można kupić jeszcze lepsze i bardziej kozackie linijki. Ale na początek zabawy ze stolarką są naprawdę super.
Spójrzcie zresztą na ceny, naprawdę warto :)