Domki na klucze.



Po niezbyt udanym poprzednim projekcie (jakoś tak dziwnie mi się go robiło) pod moje łapki wpadły kawałeczki deski i trochę listewek.

Kształt na kolanie, szybka wycinka i gotowe.
Z braku czasu na zakupy jakiegoś wosku na razie surowe:

Wdzięczny będę za opinie, mogą być miażdżące ;)






No i mam mały dylemat, którą wersję powiesić w domu? Z kołeczkami z drewna, czy z metalowym haczykiem?

W weekend mam zamiar zabrać się za gorrrrrracy temat.
Idealny na długie jesienne wieczory.
Specjalnie do tego celu zakupiłem narzędzie w pobliskim sklepie internetowym: POLECAM GORĄCO

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz